Posty

Kończonko

Obraz
http://tiny.pl/g4zfc elko po raz ostatni To już koniec nutki dnia. Muszę przyznać, że sprawiało mi to dużo przyjemności, dowiedziałam się czegoś więcej o moich ulubionych artystach niż zazwyczaj. Planowo miało być trochę więcej postów ale ze względu na przeciwności losu i szkołę jest tyle, ile jest. Wstawiłam na górnym pasku odtwarzacz, żeby w prostszy sposób można było posłuchać sobie nutek, dodając przy okazji te, których nie zdążyłam dodać w osobnym poście i w sumie też je tutaj wymienię: Red Bottom Sky The Birds Pt. 1&2 See You Again (ps jadę na koncest Tylera w czerwcu więc jazda na całego) Koniec. Pozdrawiam, Julka

All of Me

Obraz
http://tiny.pl/g4zdf hejuśka;)) Stało się. Jeśli ktoś trochę bardziej mnie zna, to wie, że ja nie potrafię nawet wybrać jednej ulubionej piosenki z albumu, co w sumie powinno mi robić kłopot przy ulubionej ulubionej piosence. Wybierając ostatnią już nutkę długo się zastanawiałam, którą piosenkę tak naprawdę wyróżnić, a odpowiedź była taka prosta. John Legend- All of Me . Pytanie, dlaczego? Nie jest to ani mój ulubiony artysta, ani ulubiona płyta. Ale tu pytanie było o piosenkę, więc nie zawsze musimy te 3 rzeczy wiązać w jedną. Ulubiona piosenka, przynajmniej w moim odczuciu, przede wszystkim nie powinna nam się nigdy znudzić. U mnie jeszcze kluczem w piosence poza oczywiście tekstem i muzyką są wspomnienia, które przychodzą mi na myśl wraz z momentem puszczenia pierwszej nuty. Też emocje, które we mnie wzbudza. Faktem jest to, że nie było chyba razu, w którym chociaż jedna łza przy jej słuchaniu mi nie poleciała (przykładowo ostatnio byłam u fryzjera i przemiła pani myślała że...

Heartless

Obraz
http://tiny.pl/g46m9 hejka Ostatnio natknęłam się na jeden z takich przyciągających tytułów artykułów na facebooku PIOSENKI, KTÓRE KOŃCZĄ W TYM ROKU 10 LAT. Mówię sobie no spoko, trochę nostalgii nie zaszkodzi. Jak się okazało zamiast nostalgii poczułam jedynie starość i uświadomiłam sobie, jak szybko płynie czas. Jedną z tych piosenek było Heartless Kanyego. Jeśli ktoś nie zna Kanyego przez muzykę (co i tak byłoby dziwne), to i tak musiał kiedyś o nim usłyszeć przez jego związek z Kim K. Swoją karierę zaczął już w 2004 roku i nie przestaje tworzyć. Album 808s & Heartbreak z 12 piosenkami jest właśnie z 2008 roku, co prawda dopiero z listopada, ale w taką piękną rocznicę aż grzech nie wstawić go na tego bloga. Domyślając się po tytule i oczywiście całym stylu Yeezyego opowiada o miłości i złamanym sercu. To bardzo dobry utwór o elektronicznych brzmieniach, trochę wyróżniających się na tle innych, co czyni go dość wyjątkowym, również mimo to, że był on singlem. Z tekstem...

My My My!

Obraz
http://tiny.pl/g4j88 cześć No i stało się, w końcu Troye wydaje nową muzykę. Ponad 2 lata od ostatniego albumu, a wydaje się jakby to było jeszcze dawniej. Mimo że coraz rzadziej sięgałam po jego piosenki, to nadal darzę go niezwykłym sentymentem. Od razu przypomina mi się koncert, na który tyle się starałam, by zdobyć bilet oraz który był aż w Berlinie. Z całym wyjazdem mam masę wspomnień, chociaż się dziwię, że cokolwiek pamiętam, bo nie spałam za dobrze. Niemniej, spełniłam jedno z moich marzeń mimo wielu sprzeciwień. Nie mam obecnie tyle czasu, co kiedyś, żeby w większym stopniu interesować się życiem osób których słucham. Bardzo często o nowych wydaniach dowiaduję się po czasie, ale tym razem było inaczej. Pewnie dlatego, że był spory rozgłos i nawet bez większej uwagi przeglądając media z łatwością natrafiałam się na odliczanie do singla. Teraz tylko czekać, na ogłoszenie premiery całej płyty i przypomnienia sobie starych czasów. Nie sądziłam w sumie, że aż tak...

Levels

Obraz
http://tiny.pl/g457m heej Azizi Gibson to chyba najmniej znana osoba ukazująca się na tym blogu. Przynajmniej raz w tygodniu korzystam z opcji Discover Weelky w serwisie Spotify . Dzięki tej playliście tak naprawdę poznałam większość wykonawców, których obecnie słucham. Mówi się, że dobre piosenki się nie nudzą, ale nie można też stać w miejscu. Memoirs of the Reaper jest płytą z maja tego roku z wieloma dobrymi piosenkami. Jak już kiedyś wspominałam, bardzo lubię nagłe przejścia ze spokojnego do mocniejszego brzmienia, co można znaleźć właśnie w Levels . Ogólnie mówiąc, cała płyta jest naprawdę w porządku i zasługuje na większy rozgłos. Piosenka jak na rapowy kawałek jest motywująca, pozbawiona agresji. Na poprawę humoru, jeśli ktoś umie wsłuchać się w tekst, to jak najbardziej. https://open.spotify.com/track/40rIH2Ziz5zvqQZXV0FUCm I'm tired of all this racist shit it makes me sick